Drogi gościu,witam Cię na moim blogu.Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz ślad po swojej wizycie w postaci jednego drobnego komentarza.

środa, 26 grudnia 2012



Żatko teraz tu zaglądam,ponieważ dużo czasu spędzam na budowie przy remoncie.Kto remontuje systemem gospodarczym wie o czym mówie.Wyjaśniam dlaczego taki pośpiech.  Jak już pisałam brałam udział w projekcie z PUP. Od pasji do pracy i pokusiłam się o dotacje.Napisałam biznes plan,i udało się.Nie obeszło się bez problemów, nie miałam  żyrantów.Więc teraz gonimy, aby zagospodarować pomieszczenia na pracownię.Robiliśmy nowe ościeżnice do drzwi,ściany krzywe jak cholera ,nigdzie nie ma równego konta.Koszmar.Jeden z pokoi powiększyliśmy o komórkę.Było sporo gruzu do wynoszenia.Teraz robimy mniejszy pokoik.Zabraliśmy się z sufit,  noi jak to w starej chałupie!  szlaka sypie się nam na głowe.

piątek, 9 listopada 2012

Grzybobranie

Zapomniałam napisać o grzybobraniu.Trzy soboty pod rząd,i mnóstwo grzybów.W tym gigantyczne opieńki które zbieramy na zupkę opieńkową.Zdjęcia są złej jakości ,sorry.

sobota, 3 listopada 2012

Oj działo się.....






Dawno mnie tu nie było.Dużo też się działo.Wesele mojej kuzynki ,Lilianny.Dużo pracy na ogrodzie.W między czasie kurs filcowania ,udział w projekcie "Od pasji do pracy" i zwiazany z tym wyjazd do Rzeczki koło Wałbrzycha.Było swietnie! Zwiedzałyśmy wramach projektu spółdzielnie socialne i poznawałyśmy ich działalność.Przy okazji tego wyjazdu poznałyśmy fajnych ludzi i świetnie się bawiłyśmy.
Austeria Krokus w Rzeczce.









 Sowie Góry


czwartek, 30 sierpnia 2012

Między upalnymi dniami.




Piękne wakacje szybko się kończą.Czas pomyśleć co dalej ? Troszkę szyje ,coś dłubie, ale nie wiele z tego jest.Może zacznę coś na większą skale.Albo się uda albo nie.Między upalnymi dniami uszyłam woreczki  na klamerki bieliźniane.
Biore udział w projekcie z PUP "Od pasji do pracy"Może powstanie spółdzielnia dla rękodzielników i drobnych twórców.Prawdopodobnie będę startowała na otwożenie działalności gos.Życzcie mi powodzenia. 

piątek, 20 lipca 2012

Oto mój "GIGANTEUS"Wyrodził się jeden przepiękny.Dawał taki zapach że nie szło w całym domu wytrzymać. Zaniosłam go mojej  śp. babci. A tak poza tym nie wiele się zmienia.Nadal jestem bez pracy.Przystąpiłam do kolejnego projektu   PUP."Od pasji do pracy." Na budowie trochę zmian,ale otym puźniej.




Sezon ogórkowy w pełni jak widać

niedziela, 10 czerwca 2012

Wystawa

Moje stoisko na wystawie w Prudniku.Nie wiele tego miałam,po prostu nie zdążyłam na produkować.Ala atmosfera niezwykła,ludzie cudowni.Nowe znajomości i wymiana doświadczeń.Byłam tylko dwa dni,żałuje że nie mogłam w niedzielę jechać.Może za rok?Miałam stoisko obok znajomej która deqpażuje.







niedziela, 3 czerwca 2012

Kwietniowo-majowe szycie

Trochę moich tworów przybyło.Niewiele miałam czasu na szycie,musiałam uczestniczyć w nic nie wartym szkoleniu-integracji społeczno-zawodowej dla osób bezrobotnych.Płynie rzeka pieniędzy z  Europejskiego Funduszu Społecznego na organizowanie nikomu niepotrzebnych szkoleń i integracji społecznych.Bezrobotny jak był bezrobotny tak jest nadal,a z pieniędzy cieszy się organizator szkoleń .Spotkania z informatykiem, doradcą zawodowym,psychologiem i innymi wcale nie przybliżyły mnie do pracy tym bardziej do  otrzymania jakiejkolwiek porządnej umowy o pracę.



Podusia w barwach Polski,może być do samochodu.A tą zapaskę udało mi się kupić za niewielkie pieniądze.

 Firaneczki doczekały się swojego końca,Jest to bardzo dobrej jakości woal pięknie się układa na taśmie marszczącej transparetnej SMOK 1:2,jedna jest już sprzedana.
Szycie nie dokończone.Woreczek na skarby i zabawki,komplecik podkładek z rękawicą w kształcie serca i podusia dla kiciusia.